BOCIAN BIAŁY NA TLE PARKÓW KRAJOBRAZOWYCH WOJEWÓDZTWA LUBUSKIEGO
W latach 2010-2011 pracownicy wszystkich Służb Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego wykonali inwentaryzację gniazd oraz monitoring przebiegu lęgów bociana białego na terenie parków krajobrazowych naszego województwa. Dokonując tych obserwacji zwracano także uwagę na różne czynniki mogące wpłynąć na lokalną populację tego gatunku.
Bocian biały jest naszym powszechnie znanym i lubianym ptakiem. Pomimo, że Polskę zamieszkuje największa na świecie liczba bocianich par, to zmieniające się w wyniku działalności człowieka środowisko jest coraz mniej im przyjazne. Także miejsc, gdzie możemy obserwować
te piękne ptaki jest niestety coraz mniej. Ze względu na troskę o przetrwanie tego gatunku postanowiono wzmożyć monitorowanie bocianów, po to aby przyszłe pokolenia mogły równie dobrze jak my wszyscy w dzisiejszych czasach cieszyć się obecnością tego gatunku niemal na każdej polskiej wsi.
By prowadzić badania nad tym gatunkiem, trzeba znać jego ulubione miejsca żerowania na których będzie zdobywał pokarm. Jak powszechnie wiadomo bocian biały będzie zdobywał pożywienie w przeważającej większości na łąkach, pastwiskach i polach, ale także na płytkich stawach (zdj.1) oraz brzegach rzek. Wspólną cechą tych ekosystemów jest ich otwartość i duża przestrzenność. Z tego względu bocian biały nie wybiera w dzisiejszych czasach lasów jako miejsc na zdobycie pokarmu. Z kolei zdobywanym przez niego pokarmem w preferowanych przez niego siedliskach będą w przeważającej większości: dżdżownice, ślimaki, myszy, zaskrońce (zdj.2) oraz płazy.
Mając na uwadze wspomnianą wyżej otwartość i przestrzenność sprzyjającą temu gatunkowi, postawiono sobie hipotezę, która miała dać odpowiedź wszystkim zainteresowanym tym gatunkiem: czy większy procent udziału mozaiki terenów otwartych w danym Parku Krajobrazowym przekłada się na wzrost zajmowanych przez bociany gniazd oraz na większą liczbę odchowanych młodych bocianów? I tak, tereny otwarte w Parkach Krajobrazowych Województwa Lubuskiego w ujęciu procentowym wzrastając wyglądają następująco: Gryżyński PK – 10%, Barlinecko-Gorzowski PK – 12%, Łagowsko-Sulęciński PK – 31%, PK „Łuk Mużakowa” – 35%, Pszczewski PK – 41%, Krzesiński PK – 58%, PK „Ujście Warty” – 90%.
Wyniki jakie zostały zebrane nie pozostawiają złudzeń. Wzrost procentowego udziału mozaiki środowisk łąk, pól i terenów podmokłych wpływają korzystnie na wzrost zajmowanych przez bociany gniazd. Najwięcej gniazd zajętych było w Parku który posiada największy udział terenów otwartych, czyli „Ujście Warty”. W latach 2010-2011 bociany zajmowały tutaj odpowiednio 62 i 63 gniazda. Z kolei najmniej zajętych gniazd było w Łagowsko-Sulęcińskim PK – tylko 2.
Opisując wyniki zebrane przez pracowników Parków, należy wspomnieć o pojęciu „kolonii bocianiej”. Otóż, kolonią możemy nazwać miejscowość w której lęgnie się minimum
5 par tego gatunku. Niestety, nauka nie zdefiniowała jeszcze od jakiej wielkości powierzchni danej miejscowości takie dane mogą być rozpatrywane w kontekście kolonii. Póki co, przyjęto
iż są to po prostu wioski. Najbardziej znaną bocianią wioską w zachodniej Polsce, leżącej na terenie Krzesińskiego PK jest wioska Kłopot. W latach 2010-2011 znajdowało się w niej 37 gniazd, z czego 22 z nich były zajęte. Z samej wioski łączna liczba młodych ptaków jakie opuściły macierzyste gniazda wynosiła odpowiednio 47 i 29 osobników. Co warte podkreślenia,
z tego względu iż kolonia w Kłopocie jest zwarta, a większość gniazd usadowiona jest na dachach budynków (zdj.3), Krzesiński PK, jako jedyny na tle pozostałych Parków w województwie lubuskim dominuje z tego typem umieszczenia gniazd. Bowiem w pozostałych Parkach gniazda umieszczone są w większości na słupach energetycznych.
Wielu czytających ten artykuł zastanowi się czy w przypadku PK „Ujście Warty”
są bocianie kolonie. Otóż, na tym terenie brak jest takich miejscowości w której lęgnie się minimum 5 par. Jednak ze względu na specyfikę tego obszaru, można przyjąć nazewnictwo „luźnych kolonii”. Bociany na tym terenie przystępują do lęgów wybierając w zdecydowanej większości słupy energetyczne. Z tego względu iż zajęte przez bociany słupy znajdują się kilkadziesiąt metrów od siebie nie tworząc zwartej kolonii tak jak w wiosce Kłopot, mówimy wtedy o takim położeniu – „kolonia luźna”. Taka kolonia może liczyć więcej niż 5 par,
ale w przeliczeniu na 1km2. Ma to jednak swoje plusy. Jak wiadomo, teren PK „Ujście Warty”
to doskonała baza żerowa dla bocianów, a co za tym idzie – duże prawdopodobieństwo większej liczby odchowanych młodych w jednym gnieździe. Każdy z bocianów zamieszkujących luźną kolonię ma większe szanse znalezienia pokarmu z racji większej dostępności terenu. Pracownicy tego Parku w 2010r. stwierdzili 6 młodych na jednym gnieździe i aż 5 młodych na pięciu gniazdach. Z kolei w 2011r. odnotowano 5 młodych na trzech gniazdach.
Obserwacje bocianów prowadzone przez Służbę Parków Krajobrazowych, wykazały dwa bardzo ważne czynniki wpływające na lokalne populacje tego gatunku. Korzystną dla boćków stroną są dopłaty bezpośrednie wypłacane rolnikom, którzy pobierając je nie mogą dopuścić
do zaprzestania użytkowania ziemi. Użytkując ziemię w sposób rolniczy, bocian ma większe szanse na znalezienie pokarmu i przetrwanie, a co za tym idzie – wykarmienie potomstwa.
Z kolei stwierdzonym negatywnym czynnikiem mającym bezpośredni wpływ na wszystkie ptaki jest zauważalny wzrost zaśmiecenia pól, przydroży oraz stawów – sznurkami, workami i żyłkami wędkarskimi, które poprzez zaplątanie przyczyniają się do śmierci wielu młodych jak i dorosłych ptaków.
Podsumowując zebrane wyniki przez Służbę Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego należy stwierdzić iż wzrost w procentowym ujęciu mozaiki terenów otwartych skutkuje większym prawdopodobieństwem (zajętych) gniazd, a to przekłada się na wzrost łącznej liczby młodych bocianów w danym Parku oraz duże prawdopodobieństwo odchowania większej liczby młodych ptaków w jednym gnieździe.
Bocian biały jakiego znamy na co dzień, ma szansę przetrwać tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zatroszczymy się o odpowiednie dla niego środowisko. W dużej mierze los tego gatunku leży w rękach wszystkich ludzi. Postarajmy się zrobić wszystko, aby żyć w zgodzie z przyrodą,
a bocian biały będzie cieszył swą obecnością nasze przyszłe pokolenia.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Gajda, specjalista w Krzesińskim PK