SPIESZMY SIĘ WYKORZYSTAĆ BIOMASĘ W KRAJU …. BO WYJEDZIE

6 czerwca 2008 r. w Poczdamie odbyły się polsko-niemieckie warsztaty nt. „Wytwarzanie i wykorzystywanie biomasy: Możliwości współpracy między Brandenburgią i Polską” w ramach Międzynarodowej Giełdy Kooperacyjnej Firm Greek Ventures. W spotkaniu wzięło udział liczne grono gospodarzy oraz  reprezentantów polskich. Lubuską Izbę Rolniczą reprezentowała Anna Słowik. Z roli ekspertów w zakresie energii odnawialnej znakomicie wywiązali się Panowie Czesław i Roman Karczmarowie z firmy C.K.ZIEMIANIN w Zielonej Górze.

Reprezentacja z Polski

Spotkanie rozpoczął Prof. Dr. Hans-Peter Piorr z firmy Fachhochschule Eberswelde. W swoim niezwykle ciekawym wykładzie wskazał nowe drogi wykorzystania biomasy. Popiera on pomysł, aby zamiast zboża wykorzystywana była słoma do produkcji bioetanolu. Profesor zwrócił uwagę na duży potencjał zasobów odnawialnych w Polsce, który niestety nie jest dobrze wykorzystywany. Symulacja opracowana i przedstawiona przez Pana Hansa Piorr podawała, że na dzień dzisiejszy 2% zasobów gruntów rolnych Unii Europejskiej jest wykorzystywane, co swoim zasięgiem obejmuje 2 mln ha. Na rok 2010 zamierza się produkować 5,75% domieszki biopaliw do paliw płynnych, co daje w całej Unii 8 mln ha. Szacuje się, że z tej powierzchni  (ok. 3mln ha) będzie potrzeba produkcji benzyny i oleju napędowego w 2010 roku.

Piotr Aulich z polskiej firmy Interwal Sp. z o.o. przedstawił zasadę działania urządzenia produkującego biogaz w parze wodnej oraz jego przystosowanie do biomasy odpadowej. Oferował sprzedaż swojego pomysłu dla firm polskich i niemieckich

W dyskusji próbowano wyjaśnić czy produkcja roślinna na rzecz biopaliw spowodowała, albo może w przyszłości spowodować drastyczny wzrost cen produktów rolnych. Głosy były za i przeciw. Przeważała jednak opinia, że udział obecnie 2% biopaliw w powierzchni użytków rolnych jest w zasadzie tak mały, że nie może mieć wpływu na drastyczną zwyżkę cen żywności.

W Polsce jest około 1 mln ha gruntów, które można w wyniku działań rekultywacyjnych przeznaczyć na produkcję biopaliw. Również słaba intensywność wykorzystania obecnych gruntów uprawnych w naszym państwie pozwala, przez zastosowanie odpowiednich środków, na niektórych terenach nawet podwoić produkcję.

W dalszej części spotkania głos zabrał reprezentant z Polski dr Jan Wiesław Dubas. Reprezentował on Polską Izbę Biomasy skupiającą  po naszej stronie granicy 150 producentów i przetwórców biomasy. Sam ma 130 ha wierzby. Do 2020 roku Polska Izba Biomasy przewiduje następujący udział poszczególnych nośników energii: drewno 46%, ale w tym minimum 50% z plantacji energetycznych, słoma 9%, wiatr 29%, elektrownie wodne 8%, hydroelektrownie 4%, biogaz 4%.  W 2007 roku wykorzystano na rośliny energetyczne 12 tys.ha w tym:

– wierzba 10tys.ha

– ślazowiec 1400 ha

– miskant olbrzymi 400 ha

– pozostałe (wóże, heliantusy, topole) – 200 ha.

Przewiduje się, że w roku 2010 zapotrzebowanie na biomasę wyniesie około 2,5 mln ton (około 100 000 ha), co spowoduje znaczące rozszerzenie upraw energetycznych.

Lutz Freitag z firmy Chorem Industries GmbH zwrócił uwagę na niecodzienny sposób wytwarzanie biopaliw z odpadów rzeźniczych.

W II części spotkania firmy, które odpowiedziały na zaproszenie miały swoje przysłowiowe 5 minut. Peter Beyer z niemieckiej firmy EWE Aktiengesellschaft przedstawił sposób przetwarzania surowców pochodzenia roślinnego w biopaliwa,  reprezentant firmy ECOTEC Wulkow podkreślił już istniejącą współpracę z Polakami. Surowce do swojej firmy sprowadza ze Słubic, bo ma bliżej niż z innych landów. Nie zabrakło także apelów do przedstawicieli niemieckiej strony o nawiązywanie współpracy. W Niemczech jest duży rynek na zbyt biomasy. Wzdłuż granicy w budowie jest kilka biogazowi. Każda o mocy ok. 20 MW jest w stanie zagospodarować ok. 4 tys. ha. Wielu polskich rolników już podpisało umowę na dostawę głównie kiszonek z kukurydzy i traw.

Czesław Karczmar z firmy C.K.ZIEMIANIN podczas wystąpienia

Również duże zapotrzebowanie jest na dostawę zrębek z roślin energetycznych, głównie wierzby energetycznej. Tematami tymi był bardzo zainteresowany Pan Czesław Karczmar z firmy C.K.ZIEMIANIN, ale pod kątem wykorzystania tej biomasy po stronie polskiej. W województwie jest ok. 1 tys. ha wierzby energetycznej, z czego 80% jest niezbieranych z uwagi na brak odpowiedniego sprzętu. Jeżeli usługę zbioru wierzby zaproponują Niemcy, będą mogli swobodnie kupić całą biomasę z tych plantacji.

 Na koniec spotkania głos zabrała Magdalena Kluczycki z kancelarii prawnej w Gubinie i Poznaniu. Poinformowała zebranych o zainteresowaniu strony niemieckiej tematami lokalizacji ferm wiatrowych, oraz ilością dyspozycyjną i ceną biomasy w Polsce. Możliwości sprzedaży dla zakładów energetycznych energii odnawialnej. Poinformowała również o możliwości handlu zielonymi certyfikatami, których cena wynosi 240 zł za 1 MW.

Apelowała o interwencję administracyjną w przedmiocie zdyscyplinowania inwestorów do rozpoczęcia inwestycji w ciągu 1 roku. Jeżeli termin ten nie zostanie dotrzymany wskazanie lokalizacyjne oraz zgoda zakładu energetycznego straci ważność.

Z duża troską zebrani odnieśli się tematów ochrony środowiska, a szczególnie apelowali do inwestorów zakładających nowe plantacje energetyczne, aby nie doprowadzali do osuszania terenów oraz ingerencji w tereny chronione. W trakcie przerw trwał dialog polsko-niemiecki w zakresie możliwości zakupu i sprzedaży biomasy, technologii i usług.

Organizator warsztatów podkreślił, że wszyscy patrzą z przyszłością na współpracę między Polską i Brandenburgią – w końcu jesteśmy bliskimi sąsiadami. Spotkanie zaowocowało wymianą wizytówek i  wstępnymi rozmowami nt. szczegółowego zakresu współpracy.

Osoby zainteresowane współpracą z Brandenburgią w zakresie produkcji, przetwarzania i zbytu różnych gatunków biomasy proszeni są o kontakt z Lubuską Izbą Rolniczą w Zielonej Górze, która wszystkie te wnioski zgodnie z ustaleniami warsztatów przekaże stronie niemieckiej.

Anna Słowik