Lubuska Izba Rolnicza » Archiwum bloga » WIZYTA LUBUSKICH ROLNIKÓW W HOLANDII
Główna » Aktualności

WIZYTA LUBUSKICH ROLNIKÓW W HOLANDII

Autor: Red. dnia 1 września 2016

W dniach 23.08 – 26.08.2016 odbyła się wizyta studyjna lubuskich producentów rolnych w Holandii zrealizowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego w Zielonej Górze w ramach projektu współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Pomocy Technicznej Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020, przy współudziale, a także której pomysłodawcą była Lubuska Izba Rolnicza.

Uczestnikami wyjazdu byli m. in. producenci rolni z województwa lubuskiego , a przede wszystkim delegaci Lubuskiej Izby Rolniczej przedstawiciele Lubuskiego Związku Hodowców Bydła, laureatki konkursu „Super szefowa KGW 2016” oraz przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego.

Program wyjazdu obejmował wizyty: w eksperymentalnym gospodarstwie w Lelystad przy Uniwersytecie w Wageningen, innowacyjnym gospodarstwie hodowli kur Rondeel Barneveld, gospodarstwie rolnym prowadzącym produkcję bydła mlecznego w Langerak, gospodarstwie ekologicznym „De Hooilanden”  w Bennekom, w gospodarstwie warzywniczym (uprawa sałaty lodowej oraz kapusty) w Heerhugowaard oraz Parku De Hoge Veluwe.

Pierwszym punktem wizyty w dniu przyjazdu, tj. 24 sierpnia był ośrodek badawczy wraz z eksperymentalnym gospodarstwem w Leystad. Tam uczestnicy wysłuchali wykładu o rolnictwie holenderskim oraz o działalności ośrodka. Rolnictwo w Holandii jest niezwykle ważną gałęzią gospodarki. Grunty rolne zajmują tu powierzchnie 2 mln ha z czego połowa to pastwiska, a pozostały areał zajmują grunty orne i szklarnie. Holandia jest też największym eksporterem produktów rolnych, po USA, w przeliczeniu na walutę; jest to kwota ok. 74 miliardów euro rocznie. Ośrodek badawczy specjalizuje się badaniem cebuli, ziemniaka, a także marchwi i zbóż, na areale 1100 ha. Teren ten, tak jak spora część Holandii położona jest w depresji, w tym przypadku 4-5 m poniżej poziomu morza, dlatego niezbędne jest utrzymywanie systemu kanałów, rowów oraz drenaży, a także dobór odpowiedniego sprzętu, tak aby był maksymalnie wydajny, a przy tym jak najlżejszy. Badanie oddziaływania chorób polega na zarażaniu poszczególnych poletek (np. zarazą ziemniaczaną) i sprawdzaniu jak reaguje uprawa na chorobę i środki ochrony roślin oraz jaki jest stopień rozprzestrzeniania się tej choroby na pozostałe poletka. Ośrodek nie jest dofinansowany i utrzymuje się z projektów badawczych, których wykonują około 700 rocznie, przeważnie na zlecenie i przy współpracy firm i organizacji rolniczych z całego świata.

Kolejnym punktem była wizyta w rodzinnym gospodarstwie prowadzącym innowacyjny system chowu kur nieśnych. System o nazwie The Rondeel został opracowany przez kadrę naukową na zlecenie ministerstwa rolnictwa, po dużej epidemii ptasiej grypy w 2003 roku. Są to skupione kurniki o łącznej obsadzie 30 tyś. kur podzielone na 10 grup na łącznej powierzchni 9000 m2. Zakupione, odchowane kurczaki utrzymuje się w kurnikach mniej więcej od 15 do 70 tygodnia życia (początek nieśności 22 tydz.). Innowacją w tym przypadku jest naturalna wentylacja kurnika przy zastosowania wolnego wybiegu. Taki system pozwolił firmie na uzyskanie pozytywnych opinii od organizacji zajmujących się oceną warunków utrzymywania zwierząt. Pełny automatyzm i zastosowanie komputerów sprawia, że przy obsłudze tego kurnika pracują 2 osoby i właściciel. Uciążliwości zapachowej przy tak otwartych kurnikach również nie ma, gdyż zainstalowany system, także przy wykorzystaniu energii odnawialnej, osusza odchody. Dzienna produkcja jaj wynosi 97% co daje ok. 29 tyś. jaj. Firma na miejscu pakuje jaja w innowacyjne pojemniki wykonane ze skrobi ziemniaczanej, rzadziej z włókna kokosowego, w którym mieści się 7 jaj. Jest to znak rozpoznawczy tej jednostki, ponadto pakowanie na miejscu wyklucza pośredników i pozwala skrócić czas dostawy do odbiorców. Cena jajka jest niższa od jajka ekologicznego, natomiast wyższa od jaja wolnowybiegowego. Gospodarstwo jest co trzy tygodnie kontrolowane przez inspekcję weterynaryjną.

W kolejnym dniu uczestnicy wyjazdu trafili do gospodarstwa mleczarskiego, którego właścicielem jest Kees Romijn,
i który jest jednocześnie Prezesem Stowarzyszenia Mleczarskiego w Holandii. Przed zwiedzeniem gospodarstwa właściciel przekazał kilka istotnych informacji statystycznych o produkcji rolnej. W Holandii żyje 17 mln ludzi; hoduje się tu ok. 5 mln krów, 16 mln świń i 100 mln kurczaków. Na terenie kraju jest 75,5 tyś gospodarstw mlecznych liczących przeciętnie 95 krów i produkujących 14 mln ton mleka rocznie. Grunty w Holandii sprzyjają hodowli krów i produkcji mleczarskiej, jest tu dużo użytków zielonych, mimo to sektor ten kurczy się o 1-2% rocznie. 75% mleka produkowanego w kraju jest eksportowana, z tego 25% poza kraje UE. Na terenie Holandii znajduje się 13 firm skupujących mleko. Jego gospodarstwo oddaje mleko do największej z tych firm. Przy 125 krowach produkcja wynosi średnio 36 tyś. kg mleka dziennie, co daje ok. 1,4 mln kg mleka rocznie. W jego przypadku cena za 1 litr wynosi 25-26 eurocentów. Dodatkowo dostaje 1 cent do litra za wypasanie zwierząt na zewnątrz oraz dodatkowe 3 centy premii do litra na koniec roku, a i tak jest to za mała kwota aby produkcja mleka była opłacalna. Dlatego gospodarstwa starają się w inny sposób zmniejszyć koszty. W tym gospodarstwie 60 – cio hektarowym (55 ha użytków zielonych i 5 ha kukurydzy) pracuje rodzina, natomiast jedynie w sezonie zatrudniani są pracownicy dorywczy. Udój jest w pełni zautomatyzowany – praktycznie przez cały dzień pracują dwa roboty udojowe. Dużo w kraju mówi się też o zmniejszeniu produkcji mleka, które na pewno przyczyniłaby się do wzrostu ceny sprzedaży, jednak wówczas gospodarstwa mleczarskie nie będą wstanie zabezpieczyć w mleko klientów zwłaszcza spoza kraju, których chętnie przejęłaby konkurencja, zwłaszcza z USA i Nowej Zelandii. Padło również pytanie o utrzymanie systemu melioracyjnego w gospodarstwach w Holandii. Jak wiadomo system melioracyjny jest niezbędny, zwłaszcza na tych terenach depresyjnych, dlatego utrzymywany jest z podatków. Mieszkańcy miast płacą podatek od rodziny (ok. 80-90 euro rocznie), natomiast rolnicy płacą w zależności od powierzchni gospodarstwa.

Kolejnym punktem w tym dniu była wizyta w gospodarstwo ekologiczne „De Hooilanden” w Bennekom.
O gospodarstwie opowiedziała i oprowadziła uczestników wyjazdu Floor de Kanter – właścicielka. Gospodarstwo (budynki i ziemię) przejęli po ojcu męża 12 lat temu i zaczynali praktycznie od początku, bo nic, lub niewiele wiedzieli
o hodowli i tak naprawdę tylko ich upartość pozwoliła przetrwać pierwsze, ciężkie chwile. Zdecydowali się także na prowadzenie gospodarstwa ekologiczne-go, co w tamtych czasach w Holandii nie było popularne, jednak sąsiedztwo dużych miast, przyczyniło się do pozyskiwania odbiorców na ich ekologiczne produkty. Głównym profilem produkcji jest hodowla krów mlecznych (krzyżówka rasy HF z rasą Groningen blaarkop ze względu na wypas na zewnątrz). Ponadto w gospodarstwie produkuje się przetwory mleczne, głównie masło, a także śmietanę, a w kooperatywie sery żółte. Na terenie obejścia znajduje się sklep samoobsługowy z produktami wytwarzanymi w gospodarstwie (sery, masło, wołowina mrożona, jaja, świeże mleko). Sprzedaż bezpośrednia jest to dodatkowa działalność, która podlega opodatkowaniu. Dodatkowym źródłem dochodu gospodarstwa jest również działalność edukacyjno-turystyczna. Właściciele przyjmują wycieczki zorganizowane oferując kuchnie regionalną, a także osoby niepełnosprawne umysłowo i emocjo-nalnie jako terapia poprzez pomoc w gospodarstwie, wspólne gotowanie itp. Gospodarstwo posiada 80 krów na 50 ha ziemi, dojenie odbywa się dwa razy dziennie na hali udojowej „rybia ość” (12 krów jednorazowo).

Na koniec dnia uczestnicy dotarli do Parku Krajowego De Hoge Veluwe, gdzie mogli poobserwować roślinność
i zwierzęta w Holandii w warunkach naturalnych. Jednak całodzienne zmęczenie niewielu skusiło do odbycia wycieczki pieszej bądź rowerowej.

W ostatnim dniu wyjazdu studyjnego w dniu 26 sierpnia uczestnicy trafili do gospodarstwa warzywnego
w Heerhugowaard specjalizującego się w produkcji sałaty lodowej na areale 180 ha oraz kapusty białej – stożkowej na 50 ha. Firma zatrudnia na stałe 30 pracowników, natomiast sezonowo jeszcze 50 osób. Zbiory przeprowadza się od maja do października. Zarówno sadzenie jak i zbiory są zmechanizowane; specjalistyczna sadzarka potrafi obsadzić w ciągu godziny 1 ha (ok. 80 tyś. roślin), natomiast zbiory odbywają się za pośrednictwem nowoczesnych kombajnów (1 urządzenie obsługuje 12 osób), tam następuje również pakowanie pojedynczych główek w folię. Zbiór odbywa się wczesnym rankiem, tak aby zebrana sałata jeszcze tego samego dnia trafiła do odbiorców. Po zbiorze sałata w kartonach tłoczonych na miejscu w hali magazynowo- produkcyjnej, trafia do chłodziarki próżniowej, gdzie w krótkim czasie schładzana jest do temp. 4 st. C, następnie metkowana i już może trafiać do klientów. Dzienny zbiór 3 kombajnami wynosi do 100 tyś główek sałaty lodowej. Kapusta biała po zbiorze przechowywana jest w chłodniach o niskiej zawartości tlenu (1%), dzięki czemu okres przechowywania zwiększa się o kolejne 2-3 miesiące. 60% produkcji sałaty to kontrakty. Firma obsługuje też markety poza granicami kraju: Francja, Czechy, Włochy i Węgry.
Po ostatnim punkcie merytorycznym wyjazdu studyjnego uczestnicy wrócili do Polski. Każdy z uczestników wyjazdu mógł podpatrzeć coś interesującego dla siebie i przydatnego w prowadzeniu działalności rolniczej. O zainteresowaniu świadczyć mogła ilość pytań zadawanych w poszczególnych punktach wizyty. Ponadto dla wielu uczestników była to pierwsza sposobność, aby zobaczyć chociażby typowy krajobraz Holandii oraz poznać życzliwość jej mieszkańców.

Red.

DSC_0705

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!
  Copyright ©2024 Lubuska Izba Rolnicza, wszystkie prawa zastrzeżone.