NASZE MIEJSCE JEST TU, GDZIE JESTEŚMY!

Państwo Paulina i Roman Gielnik prowadzą gospodarstwo rolne w miejscowości Czetowice, gm. Krosno Odrzańskie. Za swoją działalność, w realizacji której postawili na ciągły rozwój, „idąc z duchem czasu”, jednocześnie zgodnie z zasadami dobrej kultury rolnej oraz dbając o aspekty pro środowiskowe, otrzymali w tym roku statuetkę Lubuskiego Złotego Kłosa.

Jakie są Państwa wrażenia po otrzymaniu wyróżnienia jakim jest statuetka Lubuskiego Złotego Kłosa?

Jesteśmy zaskoczeni otrzymanym wyróżnieniem, a jednocześnie szczęśliwi, że nasza praca została w jakiś sposób nagrodzona i dostrzeżona.

Proszę opowiedzieć o początkach gospodarowania. Jak duże jest gospodarstwo w chwili obecnej i w czym się specjalizuje?

Moja rodzina specjalizowała się od zawsze rolnictwem (pradziadek, dziadek, rodzice). Obydwoje mamy za sobą pracę w firmach na etatach, jednak przyszedł taki moment w życiu, że chcieliśmy coś zmienić, więcej czasu spędzać razem, razem pracować. Zawsze kochałem pracę na roli i od małego dziecka pomagałem rodzicom. Stąd zajmujemy się rolnictwem. Żonę zaraziłem tym i działamy razem. Na obecną chwilę gospodarstwo liczy 300 ha i specjalizuje się zarówno w uprawie roślinnej jak i zwierzęcej.

Dlaczego akurat hodowla bydła mięsnego?

W naszym gospodarstwie posiadamy łąki i pastwiska, dlatego w celu ich wykorzystania rozpoczęliśmy hodowlę krów (mamek). Poza tym kochamy zwierzęta.

Czy chcieliby Państwo powiększyć gospodarstwo? Czy jest taka szansa?

Na daną chwilę chcemy się skupić na tym co mamy, a co przyniesie przyszłość, któż to wie…

Jak wygląda rynek zbytu? Czy są Państwo zadowoleni z obecnych cen rynkowych? Czy produkcja jest opłacalna?

Niestety sytuacja gospodarcza się dużo zmieniła przez ostatni rok, ceny są dużo niższe niż w poprzednim roku, a koszty produkcji niestety nie.

Na jakie trudności napotykają Państwo w swojej działalności i z czego one wynikają?

Na wiele spraw nie mamy wpływu, a najbardziej na warunki atmosferyczne, od których zależy wielkość plonów.

Czy gospodarstwo jest głównym źródłem dochodu czy może prowadzą Państwo jakąś inną działalność poza rolniczą?

Gospodarstwo jest naszym jedynym źródłem utrzymania.

Pan jest członkiem Krośnieńskiej Rady Powiatowej LIR. Jak trafił Pan w struktury Izby? Czy pełni Pan jeszcze jakieś inne funkcje społeczne?

Od jakiegoś czasu interesowało mnie to czym się zajmuje Izba. Śledziłem tematy z jakimi się zmaga i chciałem też brać w tym udział. Poza tym nie pełnię innych funkcji społecznych.

Czy mieszkańcy zamieszkiwanej przez Państwa wsi są zintegrowani? Działa tu KGW, może jest Pani jego członkinią?

Tak, od zeszłego roku działa w naszej wiosce KGW o nazwie „Nad rozlewiskiem”, którego jestem członkinią. Nasze KGW swoją piękną nazwę zawdzięcza stawom hodowlanym znajdującym się w naszej wsi. Wspólnie organizujemy różne wydarzenia dla mieszkańców np. byłyśmy na warsztatach z wianków ekologicznych, w teatrze i na warsztatach kulinarnych. Działam również w Radzie Sołeckiej naszej wsi.

Czy hodując zwierzęta mają Państwo szansę na dłuższy wypoczynek, udaje się wyjechać, odetchnąć chwilę?

Prowadząc produkcję zwierzęcą jest ciężko wygospodarować czas na dłuższy urlop, pracujemy razem, więc wspólne chwile najczęściej wtedy łapiemy.

Czy znajdują Państwo czas na hobby i realizacją własnych zainteresowań?

Nasza praca to też nasza pasja, poza nią znajdujemy czas na inne zainteresowania i hobby. Uwielbiamy z mężem jeździć motorem więc jak tylko czas i pogoda jest to korzystamy. Oprócz tego ja uwielbiam czytać książki, a mąż oglądać programy przyrodnicze.

Proszę o refleksje na zakończenie….

Praca nasza nie należy do łatwych, wymaga wielu poświęceń i wyrzeczeń, ale mimo wszystko kochamy to co robimy i nie wyobrażamy sobie zajmować się czymś innym. Nasze miejsce jest tu gdzie jesteśmy i nigdzie indziej nie wyobrażamy siebie.

Dziękuję
Aneta Jędrzejko