WYWIAD Z WOJEWÓDZKIM INSPEKTOREM OCHRONY ROŚLIN I NASIENNICTWA W GORZOWIE WLKP. PANEM MARCINEM CYGANIAKIEM
Dlaczego wybrał Pan zawód rolnika? Jak jest historia Pana gospodarstwa?
Wychowałem się na wsi, w gospodarstwie rolnym w Lubczynie w gminie Bogdaniec prowadzonym przez moich dziadków. Po nich gospodarstwo przejęli moi rodzice, a w 2005 r., ja. Początkowo był to obszar 20 hektarów, a obecnie jestem posiadaczem 30 ha gruntów rolnych. Od dziecka chętnie pomagałem w pracach w gospodarstwie rolnym, zarówno przy pracach polowych oraz przy zwierzętach i dlatego wybrałem kierunek kształcenia zbieżny z moimi zainteresowaniami tj. Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Strzelcach Krajeńskich, a następnie Akademię Rolniczą w Szczecinie. Pracę w gospodarstwie łączę obecnie z pracą w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Gorzowie Wlkp. na stanowisku Lubuskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Jaki jest profil Pana gospodarstwa? Czym głównie się Pan w nim zajmuje?
Obecnie jest to gospodarstwo o produkcji roślinnej. Uprawiam głównie zboża: owies, żyto, pszenżyto i soczewicę. Oprócz gruntów ornych posiadam 6,5 ha łąk, z których zbieram siano. Na użytek własny hoduję również kury. Prace w gospodarstwie wykonuję wraz z dwoma synami oraz żoną.
Ochrona roślin w UE staje się coraz trudniejsza. Co jako rolnik myśli Pan o wycofywaniu tak dużej ilości środków ochrony roślin?
Dla zapewnienia opłacalności produkcji w rolnictwie nieuniknione jest stosowanie środków ochrony roślin. Podczas ich stosowania każdy rolnik musi pamiętać w szczególności o dwóch rzeczach: aby skutecznie chronić uprawę, ale jednocześnie, aby środki te nie pozo-stawały w samej roślinie, ponieważ mogą one dostawać się do żywności. W odniesieniu do wycofywania z obrotu i stosowania środków, należy uczynić wszystko, żeby nie pozostawić rolników bez możliwości ich stosowania lub też bez możliwości wyboru środków ochrony roślin.
Czy widoczne na przełomie lat zmiany klimatyczne mają duży wpływ na podejmowane przez Pana decyzje agrotechniczne?
Wg mnie największym problemem związanym z klimatem jest niedobór wody opadowej, a co się z tym wiąże niedostateczne nawodnienie pól. Dlatego też duży nacisk kładę na to, aby zabiegi agrotechniczne były prze-prowadzane w taki sposób, by umożliwiały zatrzymanie jak naj-większej ilości wody w glebie. Aktualnie przechodzę z uprawy płużnej na uprawę bezpłużną, a w przyszłości chciałbym wprowadzić siew bezpośredni w swoim gospodarstwie.
Obecnie zajmuje Pan stanowisko Lubuskiego Wojewódzkiego Inspektora w WIORiN w Gorzowie Wlkp. Proszę powiedzieć jak wyglądał pierwszy rok Pana pracy?
Stanowisko Lubuskiego Wojewódzkiego Inspektora w WIORiN w Gorzowie Wlkp. objąłem w październiku 2019 r. Pasja jaką jest prowadzenie gospodarstwa rolnego, a także posiadane przeze mnie wykształcenie zawodowe w kierunku rolnictwa, umożliwiły mi sprawne objęcie tego stanowiska. Doświadczenie w pracy na roli, ponad pięcioletni staż pracy w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Gorzowie Wlkp. oraz pełnienie funkcji Wicestarosty, pozwoliły mi nabyć umiejętności oraz wiedzę z zakresu funkcjonowania urzędów, zarządzania oraz problematyki rolniczej. Dlatego też z łatwością od początku mojej pracy w WIORiN wdrożyłem się w specyfikę funkcjonowania Inspekcji.
Dlaczego praca w Inspekcji jest dla Pana interesująca?
Praca w Inspekcji jest dla mnie bardzo ciekawa, ponieważ wiąże się z wieloma interesującymi aspektami okołorolniczymi jak: agrofagi, środki ochrony roślin, nawozy i nasiennictwo. Uważam, że zadania Inspekcji zabezpieczają zarówno producentów jak i konsumentów. Działania pracowników urzędu są nakierowane na to, aby w rolnictwie bezpiecznie były używane środki ochrony roślin, stosowane nawozy spełniały wyganiania odnośnie składu chemicznego oraz aby na naszym terenie nie pojawiły się dotąd nieznane nam choroby roślin oraz szkodniki. Należy pamiętać też, że cała produkcja roślinna zaczyna się od nasiona. Dzięki działaniom inspektorów rolnik ma pewność, że kupując nasiona nabywa towar dobrej jakości. Ponadto jako urząd kontrolny chronimy rynek przed napływem nielegalnych środków ochrony roślin, zafałszowanych nawozów i niespełniających wymogów materiałów siewnych.
Dużą kontrolę przywiązuje się teraz do stosowania środków ochrony roślin w gospodarstwach i ich przekroczenia w płodach rolnych. Na czym polegają kontrole WIORiN bezpośrednio u rolnika?
Kontrole przeprowadza się w gospodarstwach prowadzących produkcję roślinną. W trakcie kontroli inspektorzy WIORiN weryfikują prawidłowość stosowania środków ochrony roślin z uwzględnieniem realizacji zasad integrowanej ochrony roślin. W praktyce taka kontrola polega przede wszystkim na sprawdzeniu posiadania, aktualnego na czas wykonywania zabiegów, zaświadczenia o ukończeniu szkolenia w zakresie środków ochrony, posiadania dowodów zakupu fabrycznie nowego sprzętu albo aktualnego protokołu badania technicznego (potwierdzającego sprawność techniczną sprzętu przeznaczonego do stosowania środków ochrony roślin wraz z oznaczeniem znakiem kontrolnym) oraz posiadania i prawidłowego prowadzenia dokumentacji dotyczącej stosowanych środków ochrony roślin. W tym miejscu należy podkreślić przeprowadzaną przez inspektorów szczegółową weryfikację zgodności użytych środków ochrony roślin z rejestrem środków dopuszczonych do obrotu zezwoleniem/pozwoleniem ministra właściwego do spraw rolnictwa oraz analizę prawidłowości ich zastosowania zgodnie z etykietą-instrukcją. Wszelkie nieprawidłowości w odniesieniu do uprawy chronionej, organizmu szkodliwego, terminu wykonania zabiegów, dawki, mogą skutkować szkodliwymi dla zdrowia człowieka pozostałościami substancji czynnych środków ochrony roślin w płodach rolnych, które w konsekwencji trafiają na stół konsumenta. Aby ograniczyć ryzyko w tym zakresie, inspektorzy prowadzą działania monitoringowe rynku poprzez pobieranie próbek płodów rolnych lub gleby w celu określenia zawartości pozostałości środków ochrony roślin. W przypadku stwierdzenia, że ilość pozostałości środków ochrony roślin w płodach rolnych stwarza zagrożenie dla zdrowia konsumenta produkty te w drodze decyzji są wycofywane z obrotu.
Coraz częściej słyszy się o środkach nielegalnych, podrobionych, przeterminowanych. Jak rolnik może odróżnić taki środek i czy stosując go w gospodarstwie może tłumaczyć się tym, że o tym nie wiedział?
Producenci środków ochrony roślin stosują specjalne zabezpieczenia, które mają pozwolić odróżnić produkt oryginalny od podrobionego. Często wykorzystywane są w tym celu specjalne plomby na nakrętkach butelek, hologramy lub logotypy wytłoczone na opakowaniu, zakrętce lub nadrukowane na etykiecie. Należy zwrócić również uwagę na kształt i pojemność opakowań charaktery-stycznych dla danego środka ochrony roślin. Odróżnienie podrobionych środków ochrony roślin wielokrotnie nie wymaga przeprowadzenia skomplikowanych analiz laboratoryjnych. Produkty te często posiadają cechy, które powinny budzić nasze podejrzenie, takie jak etykieta w języku innym niż polski, brak etykiety lub etykieta uszkodzona, brak numeru partii i daty produkcji na ety-kiecie, opakowania noszące jakiekolwiek ślady ingerencji lub opakowania słabej jakości. Bardzo ważne jest, aby za środki ochrony roślin otrzymać dowód zakupu, np. fakturę. Wówczas możemy je zareklamować w przypadku braku skuteczności lub gdy pojawi się podejrzenie względem autentyczności danego produktu. Należy mieć świadomość, że pod-robione środki ochrony roślin to produkty o nieznanym składzie stwarzające potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka.
Głośno jest na temat Europejskiego Zielonego Ładu. Co to jest i jak wpłynie na polskie rolnictwo?
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych nakierowany na transformację ekologiczną w Unii Europejskiej w celu osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Jednym
z kluczowych punktów jest Zerowy poziom emisji zanieczyszczeń na rzecz nietoksycznego środowiska poprzez redukcję i usunięcie istniejących zanieczyszczeń oraz zapobieganie powstawaniu nowych. Skuteczne i spójne monitorowanie zanieczyszczenia powietrza, wody, gleby oraz produktów konsumpcyjnych ma chronić zdrowie obywateli i naturalne ekosystemy. Jednym z założeń, który bezpośrednio dotyczy Inspekcji jest zmniejszenie użycia chemicznych pestycydów o 50%. Jak już wcześniej wspominałem, te cele muszą być realizowane z rozwagą i tak, aby ilość dozwolonych środków ochrony roślin była równa we wszystkich krajach europejskich. O wpływie na polskie rolnictwo będziemy mogli się wypowiedzieć jak zostanie wprowadzony cały pakiet zmian zawartych w Europejskim Zielonym Ładzie.
Jakie są największe wyzwania dla WIORiN w 2023 roku?
Wszystkie ustawowe zadania realizowane przez Inspekcję, są dla mnie jednakowo ważne. Przy czym w 2023 r. szczególnie duży nacisk kładziemy na monitorowanie i pobieranie prób na pozostałości środków ochrony roślin. Ponadto wprowadzamy szereg innowacyjności w zakresie naszej działalności między innymi wykorzystanie bezzałogowych statków powietrznych do wspierania prac kwalifikatorów urzędowych przy monitorowaniu plantacji nasiennych. Oprócz tego wprowadzamy możliwość wystawiania elektronicznych świadectw fitosanitarnych w szczególności przy eksporcie roślin do krajów, w których te świadectwa są honorowane. Kolejnym wyzwaniem jest dla nas nadzór rynku nawozów oznaczonych symbolem UE. W ramach sprawowanego nadzoru inspektorzy prowadzą kontrole w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących obrotu tymi produktami oraz spełnienia wymagań jakościowych, parametrów biologicznych, chemicznych, fizycznych i fizykochemicznych. W przypadku stwierdzenia, że nie są one spełnione lub zostały przekroczone dopuszczalne wartości zanieczyszczeń, produkt taki musi zostać jak najszybciej wycofany z obrotu.
Obecnie kładziemy bardzo duży nacisk na monitorowanie sprzedaży internetowej roślin, środków ochrony roślin oraz nasion w celu zabezpieczenia pod kątem prawidłowości wprowadzania ich na rynek. W dobie obecnego postępu technologicznego oraz zawierania przez nabywców coraz większej ilości umów kupna-sprzedaży na odległość, kwestia ta jest to dla nas niezwykle ważna, i nie ukrywam, dość trudna do realizacji.
Zamierzamy również, jak każdego roku, aktywnie wspierać działania związane z ochroną pszczół i innych zapylaczy. Nasza rola polega między innymi na szerzeniu informacji wśród rolników odnośnie stosowanych przez nich oprysków, aby nie szkodziły owadom chronionym i pożytecznym. Współpracujemy w tym zakresie ze Związkiem Pszczelarzy Polskich organizując spotkania i akcje informacyjne.
Pragnę podkreślić, że wszystkie podejmowane działania przez WIORiN mają na celu zapewnienie prawidłowego postępowania i rolnika i przedsiębiorcy, tak aby docelowy konsument otrzymywał towar zdrowy i dobrej jakości.
Co po pracy? Tylko rolnictwo?
Absolutnie nie tylko rolnictwo. Moim największym hobby jest hodowla gołębi pocztowych. Należę do Polskiego Związku Gołębi Pocztowych. Dodatkowo pomagam żonie przy hodowli ozdobnego drobiu. Udzielam się również społecznie. Działam w kilku stowarzyszeniach: „Naprzód Powiat Gorzowski”, „Naprzód Gorzów”, „Stowarzyszeniu Przyjaciół Parafii p.w. Świętego Michała Archanioła w Jeninie” oraz udzielam się w sołectwie w Lubczynie. Interesuję się również sportem i jestem kibicem lokalnych drużyn piłkarskich, a w szczególności Klubu Sportowego „Zjednoczeni Jeniniec”. A wolnej chwili przy ładnej pogodzie oddaję się przejażdżce na motorze.
Dziękuję za rozmowę
E. Rudkiewicz