Lubuska Izba Rolnicza » Archiwum bloga » POSIEDZENIE ZIELONOGÓRSKIEJ RADY POWIATOWEJ LUBUSKIEJ IZBY ROLNICZEJ
Główna » Aktualności, Rady powiatowe:, RP Zielonogórska

POSIEDZENIE ZIELONOGÓRSKIEJ RADY POWIATOWEJ LUBUSKIEJ IZBY ROLNICZEJ

Autor: Red. dnia 20 stycznia 2024

W dniu 20 grudnia 2023 r. w Lubuskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Kalsku odbyło się posiedzenie Zielonogórskiej Rady Powiatowej Lubuskiej Izby Rolniczej, którą poprowadził przewodniczący Rady Rafał Nieżurbida.

Na wstępie powitał wszystkich uczestników, tj. członków Rady oraz zaproszonych gości w osobach: Roman Jabłoński – dyrektor OT KOWR w Gorzowie Wlkp., Dominik Sporny – kierownik LOR ARiMR w Zielonej Górze. W spotkaniu uczestniczył także prezes LIR Andrzej Kałek, wiceprezes LIR Alfred Kałużny oraz delegat do KRIR Marek Strzelczyk. Po przyjęciu porządku obrad poprosił o wystąpienie gości.

Jako pierwszy głos zabrał prezes LIR Andrzej Kałek, który przedstawił się członkom Rady i w kilku słowach opowiedział skąd jest i jaki jest profil jego gospodarstwa. Przedstawił również zebranym jak osobowo wygląda obecnie skład Zarządu LIR oraz skład Zarządu KRIR, gdyż są także po wyborach na szczeblu krajowym. Na tym posiedzeniu, z inicjatywy Lubuskiej Izby Rolniczej, wspólne stanowisko ws. obiecanej pomocy suszowej z 2022 roku podjęły i podpisały 4 izby rolnicze, a mianowicie: Zachodniopomorska, Wielkopolska, Dolnośląska i Lubuska. Kolejnym stanowiskiem podjętym na tym spotkaniu było ograniczenie kontroli weterynaryjnych w kurnikach do niezbędnego minimum w okresie występowania ptasiej grypy (w woj. zachodniopomorskim już odnotowano pierwsze ogniska). Dzięki temu ograniczy się kolejne możliwości wniknięcia wirusa do gospodarstw hodujących drób. Na posiedzeniu KRIR, w związku z ogólnie trudną sytuacją, wnioskowano również o uruchomienie kredytów przeznaczonych dla rolników ze stałym, niskim oprocentowaniem. Na zakończenie swojego wystąpienia prezes powiedział, że jest do dyspozycji i wspólnie z Zarządem LIR będą starali się rozwiązywać problemy, z którymi borykają się lubuscy rolnicy.

Następnym prelegentem był Roman Jabłoński – dyrektor OT KOWR w Gorzowie Wlkp., który na wstępie podsumował ostatnie 8 lat działalności Oddziału, podczas których podpisano 4800 aktów notarialnych obejmujących 8 tys. ha oraz wydzierżawiono 24000 ha. Ziemia rolnicza podrożała w tym okresie o ok. 24%. Podstawowym sposobem rozdysponowania jest dzierżawa, natomiast sprzedawane są niewielkie działki – zazwyczaj do 2 ha. Jeżeli dzierżawca występuje o wykup nieruchomości zobowiązany jest przedstawić istotne względy ekonomiczno-społeczne, które rozpatrywane są na poziomie Ministerstwa Rolnictwa. Najczęstszymi argumentami w tej sytuacji są inwestycje w gospodarstwie, rozbudowa infrastruktury, a także uprawy wieloletnie
w gospodarstwie. KOWR w tym czasie korzystał także z prawa pierwokupu. Ciekawym przypadkiem, który jeszcze nie został ostatecznie rozstrzygnięty, jest sprawa nabycia nieruchomości przez rolnika, a właściwie przedsiębiorcy, który posiada grunty w 5 województwach, w 54 gminach, a nieruchomość chciał nabyć po zawyżonej cenie. W tym momencie wywiązała się dyskusja. Dariusz Trzaska zapytał, dlaczego w obrocie prywatnym nie można sprzedać działki rolnej po cenie wyższej niż średnia cena rynkowa, nie narażając się na przejęcie jej przez KOWR? Czasami są takie sytuacje, że rolnika będzie interesowała nieruchomość zlokalizowana przy jego gospodarstwie i będzie w stanie zapłacić za nią więcej. W odpowiedzi usłyszał, iż wyceny dokonuje uprawniony rzeczoznawca majątkowy, a z którą KOWR nie dyskutuje. W przypadkach znacznego zawyżania ceny sprzedaży nieskorzystanie z prawa pierwokupu, zwłaszcza na działki atrakcyjne rolniczo, mogłoby być postrzegane jako niegospodarność KOWR. Takie ruchy ponadto sprawiają, że cena nieruchomości rolnych na danym obszarze jest unormowana.

W tym miejscu pojawiły się także kolejne kwestie, które KOWR powinien kontrolować z większą uwagą. Prezes A. Kałek przedstawił sytuację, w której rolnik posiadający kilkuhektarowe gospodarstwo wygrywa przetarg na dużą działkę, po czym okazuje się, że tak naprawdę jest tylko pracownikiem w innym dużym gospodarstwie – przedsiębiorcy, a wylicytowana nieruchomość służyć będzie właśnie jego pracodawcy. Kłania się tutaj definicja rolnika aktywnego. Innym przypadkiem, który przedstawił Stanisław Myśliwiec jest sytuacja nabycia nieruchomości rolnej w obrocie prywatnym. Nabywca automatycznie zostaje podatnikiem podatku rolnego, dzięki temu może również ubiegać się o ubezpieczenie w KRUS i dalsze profity z tym związane. Dodatkowo pojawiły się sprawy indywidualne dotyczące np. pozwolenia na usunięcie zadrzewień i zakrzaczeń, nieuzyskania odpowiedzi na pisma wysyłane do KOWR itp.
Na zakończenie dyrektor przedstawił jak wyglądał obrót ziemią w tym mijającym roku w powiecie zielonogórskim. 8283 ha to ogólna powierzchnia zasobu. Wolnych gruntów było 1935 ha, 5222 ha w dzierżawie, 888 to bezumowne użytkowanie gruntów. W 2023 roku sprzedanych zostało 25 ha, 79 ha wydzierżawiono, a w przypadku 645 ha przedłużono umowy dzierżawy. Na tę chwilę na 2024 rok zaplanowanych jest 24 ha do dzierżawy i 52 ha do sprzedaży.

W kolejnym punkcie Dominik Sporny poinformował o bieżących działaniach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Od 16 października nastąpiła wypłata zaliczek na poczet płatności, którą zrealizowano na poziomie ok. 90%. Od 1 grudnia rozpoczęto wypłacanie płatności końcowych i do teraz wydano ok. 900 decyzji na kwotę ok. 1 mln zł. Ekoschematy nie wchodziły do zaliczek, mają być wypłacane od stycznia 2024 r. W tym miejscu prezes LIR Andrzej Kałek sprostował, iż na posiedzeniu KRIR Dyrektor ARiMR poinformował, iż optymistyczna wersja to taka, że stawki płatności za ekoschematy będą ustalone w lutym, a decyzję rolnicy będą otrzymywali do 31 maja 2024 r. Pierwotnie planowana stawka ok. 100 zł za 1 pkt jest nierealna i będzie zdecydowanie niższa. W listopadzie skończyła się także pula środków z de minimis, dlatego dopłaty do materiału siewnego oraz pomoc suszowa zostały przesunięte na 2024 rok. Jeśli chodzi o program Rolnictwo 4.0, tj. pomoc udzielaną w ramach „Inwestycji na rzecz dywersyfikacji i skracania łańcucha dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz budowy odporności podmiotów uczestniczących w łańcuchu” pochodzącą z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, z całego województwa wpłynęły 74 wnioski. Przyjmowanie wniosków miało być zakończone w chwili wyczerpania 150% przyznanej puli środków na ten program, jednakże nabór został wstrzymany dopiero po 3 dniach i puli środków w wysokości 260%. Ok. 30 wniosków spłynęło z tytułu Interwencji w sektorze pszczelarskim. Kierownik poinformował także o trwających kontrolach w terenie oraz o kontrolach satelitarnych od przyszłego roku, które stwierdzać będą działalność rolniczą
na danym obszarze.

Prezes LIR Andrzej Kałek podzielił się spostrzeżeniami odnośnie płatności, a przede wszystkim dotyczącymi ekoschematów i niepewności jaka się wiąże z ich realizacją, stawkami itp. Jeżeli sytuacja w tej kwestii będzie się powtarzać, to w kolejnych latach coraz mniej rolników będzie składało wnioski do Agencji, a wówczas funkcjonowanie biur powiatowych ARiMR będzie stało pod znakiem zapytania. Na ekoschematy wnioski składało teraz ok. 30% rolników w przyszłym roku może ich być jeszcze mniej.

W punkcie dotyczącym dyskusji i wolnych wniosków Henryk Kursa podniósł temat tragicznego stanu dróg śródpolnych, natomiast władze gminy odwlekają w czasie tę kwestię zasłaniając się brakiem środków na ten cel. Stanisław Myśliwiec odpowiadając powiedział, że jedynym wyjściem byłoby nakłonić radnych, aby ujęli takie inwestycje w budżecie gminy.

Przewodniczący kończąc spotkanie poinformował, iż kolejne posiedzenie, które odbędzie się w nowym roku, będzie już raczej z nowymi władzami instytucji rolniczych. Powiedział także o możliwości wspólnego posiedzenia z inną Radą.

P.Sas

 

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!
  Copyright ©2024 Lubuska Izba Rolnicza, wszystkie prawa zastrzeżone.