Główna » Aktualności

DOŚWIADCZENIE BEZCENNĄ WIEDZĄ

Autor: Red. dnia 17 lutego 2011

Przedstawiamy naszego delegata RP z powiatu zielonogórskiego, gmina Zielona Góra. Pan Jerzy Staniszewski z synem Wojciechem prowadzą gospodarstwo rolne w miejscowości Zawada.

P1110214

Proszę opowiedzieć historię oraz genezę gospodarstwa.

Pan Wojciech: Obecnie uprawiamy zboża na powierzchni ok. 20 ha, truskawki na powierzchni 5ha a rok temu założyliśmy sad jabłoniowy ok.13 ha, który jest prowadzony metodą ekologiczną. W gospodarstwie uprawiamy następujące odmiany truskawek: truskawkę owocującą w czerwcu, odmiana Elsantą i Honeoye, Darselect oraz odmianę Albion, owocującą od połowy lipca do pierwszych przymrozków. Cała powierzchnia uprawy truskawek jest ściółkowana, nawadniane a uprawiane truskawki posiadają certyfikat Integrowanej Produkcji Owoców. Jesteśmy Członkami Grupy Producentów Owoców i Warzyw „Hortus” z siedzibą w Ochli koło Zielonej Góry.

Skąd wiedza rolnicza, doświadczenie?

Pan Jerzy: Moje wykształcenie nie jest związane z rolnictwem, z zawodu jestem włókiennikiem. Sam zdobywałem wiedzę poprzez lata praktyki.

Pan Wojciech:Ukończyłem Technikum Ogrodnicze w Czerwieńsku, następnie wybrałem studia o kierunku Zarządzanie Przedsiębiorstwem, Przetwórstwo Produktów Rolnych, o specjalizacji Technolog Żywności.

Moja wiedza oraz doświadczenie na temat rolnictwa, uprawy zbóż, truskawek itd. była zdobywana latami. Jeżeli chodzi o wiedzę na temat uprawy truskawek, doboru odmian, pielęgnacji , ochrony itd. to w biurze Zrzeszenia często mamy spotkania, nie tylko w gronie plantatorów ale również specjalistów w zakresie uprawy, ochrony truskawek np. Doc Bielenin, Dr Meszka z Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach. Tego typu spotkania, przynoszą bardzo dużo korzyści, możemy podzielić się doświadczeniami i korzystamy z wiedzy prowadzących szkolenia Takie spotkania wpływają korzystnie na rozwój Grupy a tym samym poprawy jakości, wydajności uprawy, lepszej ochrony oraz zrównoważonego nawożenia. Ktoś bardzo mądry kiedyś powiedział, że „podróże kształcą”.Nasi Członkowie wizowali gospodarstwa zajmujące się uprawą truskawek w Holandii, Hiszpanii, Anglii a nawet w Kalifornii. Po takiej wizycie organizowane jest spotkanie w siedzibie Grupy, na którym przedstawione jest sprawozdanie wraz z dokumentacją fotograficzną.

Jak oceniasz współpracę z Grupą Producentów?

Pan Wojciech:Współpracę z Grupą oceniam bardzo dobrze. Dlatego, że nie mamy problemu ze zbytem wyprodukowanych owoców, środki ochrony roślin, nawozy, oraz produkty pomocne przy sprzedaży owoców(np. szalki, skrzynki) kupujemy z dużymi rabatami i wydłużonym okresie płatności. Grupa daje nam możliwość negocjanci cen nie tylko środków do produkcji ale i sprzedaży owoców. W Grupie jesteśmy „mocni” tzn. łatwej jest sieci handlowej kupić partię dobrej jakości truskawek od „jednego” producenta – Grupy, niż od wielu producentów osobno. Stąd też jest możliwe wynegocjowanie korzystnych dla rolnika warunków np. ceny za owoc, formy płatności.

Bardzo mało młodych ludzi podejmuje prace w rolnictwie, skąd Twoja decyzja o zostaniu rolnikiem?

Od dziecka fascynowała mnie praca w gospodarstwie, pomagałem rodzicom już jako kilkuletni chłopiec. Zamiłowanie do ziemi odziedziczyłem chyba po rodzicach i dziadkach. Praca w biurze nigdy mnie nie interesowała. Praca na polu,otaczająca mnie przyroda, zwierzyna, zmieniające się pory roku, każda inna, fascynująca.. Lubię to co robię i to czym się zajmuję. Nie ukrywam, że praca na ziemi jest również ciężką pracą ale jeżeli wykorzystuje się posiadaną wiedzę, w uprawie ziemi, to przynosi ona plon i to jest satysfakcjonujące.

Jakie przypominasz sobie pierwsze błędy w gospodarowaniu?

Największe błędem było wykonanie100% zasiewów wiosną. Ponieśliśmy wtedy bardzo duże koszty, a prawie nic nie zebraliśmy. Żałuję, że nie skorzystaliśmy z programu na różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej. Można było w ramach tego działania złożyć dokumenty na zakup np. koparki i wykonywać nią usługi. Kolejnym błędem było nieskorzystanie z programu młody rolnik.

Najbardziej trafne decyzje oraz jakie są planowane?

Pan Wojciech: Zdecydowanie najbardziej trafną decyzją było rozpoczęcie produkcji truskawek. Drugą trafną decyzją było skorzystanie z PROW z działania na modernizację gospodarstw. Z tych pieniędzy kupiliśmy ciągnik i agregat. Planujemy w przyszłości powiększać gospodarstwo czyli zakup gruntów rolnych, powiększyć uprawę truskawek,zwłaszcza na opóźniony zbiór oraz odmiany Albion, może zająć się produkcją sadzonek truskawki, to tak na dalszą przyszłość a na tą bliższą to wiosną, mamy zamiar kupić dobrej jakości opryskiwacz do pielęgnacji i ochrony przed szkodnikami truskawek. Planujemy również przebudować budynki gospodarcze pod kątem zakwaterowania pracowników sezonowych.

Czy procedury wypełniania wniosków są łatwe? Kto zajmuje się dokumentacją?

Procedury w wypełnianiu wniosków może i są łatwe ale skompletowanie dokumentów, załączniki,itp zajmują zbyt dużo czasu, którego rolnik tak na prawdę nie ma. W naszym gospodarstwie wszelki wnioski o dotację czy płatności obszarowe zlecamy firmie, która jest biegła w sprawach dofinansowań.

Jak układa się współpraca dwóch pokoleń? Jaki jest podział obowiązków.

Pan Wojciech: Współpraca między mną a tatą układa się bardzo dobrze. Dzielimy się obowiązkami. Na przykład przy uprawie truskawek ja odpowiadam za zabiegi środkami ochrony roślin, zajmuję się dowozem ludzi do zbioru truskawek, logistyką. Tata zajmuję się dostarczeniem owoców do bazy Grupy.

Czy udziela się Pan społecznie?

Pan Jerzy: Tak, w Lubuskiej Izbie Rolniczej, również w kolejnych wyborach do izb zamierzam kandydować. Kiedyś byłem jedną kadencje radnym.

Czy polska wieś zyskała po przystąpieniu do Unii Europejskiej ?

Polska wieś zyskała nie tylko na dopłatach obszarowych itp. ale również zyskała na modernizacji wsi, ponieważ UE współfinansowała oczyszczalnie ścieków, kanalizacja wodociągów. Gospodarstwa rolne zyskały z dofinansowań z UE przy zakupie maszyn i urządzeń, modernizacji gospodarstw, dokonując wielu korzystnych inwestycji. Rolnik korzysta z dopłat do upraw a także Unia udziela pomocy finansowej w starcie młodemu rolnikowi

Co można byłoby zmienić w polityce rolnej?

Pan Wojciech: Moim zdaniem należałoby zwiększyć ochronę rodzimych produktów,. Zwiększyć cło na importowane produkty rolno – spożywcze zwłaszcza z krajów spoza Unii Europejskiej. Należałoby ustabilizować ceny na produkty rolne. Jak również planowanie produkcji byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem w rolnictwie, nie dochodziłoby wtedy do sytuacji w których popyt przewyższ podaż i odwrotnie. Najlepszym rozwiązaniem byłaby równowaga pomiędzy popytem a podażą.

Czy macie do czynienia z problemem szkód łowieckich?

Tak. Największy problem mieliśmy dwa lata temu z sarnami. Bardzo liczne stada bytowały na naszych polach uprawnych. Z braku pożywienia wygryzały tzw. „serduszko” w sadzonce truskawek, co powodowało zamarcie rośliny. Jesienią zeszłego roku ogrodziliśmy uprawy truskawek pastuchem w obawie przed sarnami, jednak tym roku widujemy jedynie mniej liczne stada. Problemem są również dziki, które przez swoje żerowanie w kukurydzianych polach powodują duże straty.

Szkody na plantacjach truskawek powoduje również ptactwo, głównie szpaki, zwłaszcza na początku sezonu. Duże stada szpaków zlatują na plantację i dziobią pierwsze, najładniejsze i największe truskawki powodując duże szkody. I spore straty finansowe. Taki owoc nie nadaje się ani do sprzedaży ani do przetwórstwa.

Hobby i zainteresowania ?

Pan Jerzy: moje hobby to komputer, truskawki i krzyżówki.

Pan Wojciech:Przede wszystkim interesuję się uprawą truskawek, poprawieniem jakości, wydajności z hektara itd. Jak również nowościami w świecie rolniczym, maszynami, ciągnikami, ogólnie sprzętem rolniczym. Od kilku lat wraz z żoną zajmuję się prowadzeniem kwiaciarni w Zielonej Górze. Zajmuję się sprowadzaniem kwiatów z holenderskiej giełdy w Aalsmeer oraz sprzedażą hurtową kwiatów doniczkowych i ciętych.

Poza tym, interesuję się koszykówką i drużyną żużlową. Wolny czas spędzam aktywnie: basen, sauna, spacer z moim synem i z żoną a biernie to kino. Od niedawna odkryłem, że podróżowanie sprawia mi dużą przyjemność, w zeszłym roku byliśmy z żoną w Tunezji a w tym roku w marcu planujemy zwiedzić Szwajcarię a w maju Włochy lub Turcja?

Refleksje na koniec?

Pan Jerzy:W innym zawodzie nie widziałbym siebie, człowiek sam pracuję, sam wie co ma zrobić u siebie. Nie żałuję, że przejąłem gospodarstwo po teściach. Tylko kiedyś było wiadomo za co się pracuję, jakie będą ceny, a teraz trudno jest przewidzieć rynek.

Pan Wojciech:Lubię to co robię, sprawia mi to przyjemność. Chcę się prowadzić gospodarstwo, powiększać je, modernizować, wprowadzać nowości techniczne. Produkować wysokiej jakości towar i otrzymywać za niego zadowalającą mnie cenę.

Dziękuję za rozmowę
Joanna Nadborska

GALERIA:

Digg this!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!
  Copyright ©2024 Lubuska Izba Rolnicza, wszystkie prawa zastrzeżone.