GRUPA WYSZEHRADZKA ZAPRASZA UKRAINĘ
Grupa Wyszehradzka to nieformalna nazwa 4 państw środkowoeuropejskich – Polski, Czech, Słowacji oraz Węgier, które współpracują w branży rolnej już od kilku lat. Prezesi Izb Rolniczych panstw Grupy Wyszehradzkiej wzajemnie się konsultują i koordynują swoje działania oraz z uwagi na przeszłe podobieństwa drogi gospodarczej wspierają swoje dążenia w kwestiach rolnych.
Jakie kwestie współpracy były omawiane na ostatnim spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej?
Władysław Piasecki: 15-16 kwietnia br. odbyło się spotkanie Grupa Wyszehradzkiej w miejscowości Lewocza na Słowacji. Oprócz czterech stałych członków grupy również Izba Rolnicza Ukrainy przyglądała się pracy naszej Grupy Wyszehradzkiej. Poruszano przede wszystkim zagadnienia przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej oraz zastanawiano się i uzgodniono stanowisko dla Copa-Cogeca w Brukseli dotyczące przede wszystkim przechodzenia systemu płatności w stronę SPS , czyli utrzymania jak najdłużej systemu powierzchniowego dopłat w odniesieniu do hektara. Mimo, że w Czechach, Słowacji i na Węgrzech już są mieszane systemy – to docelowym modelem jednak chcemy żeby był model powierzchniowy, nieuzależniony od produkcji, dający możliwość wyboru rolnikowi co chce produkować. Daje to lepsze powiązanie z rynkiem. Drugą poruszaną sprawą były dopłaty oraz wspólna polityka po 2013 roku. Chodziło o to, żeby utrzymać dopłaty do rolnictwa, żeby utrzymać kwoty mleczne po 2015 roku. Ostatnią najważniejszą rzeczą to była redukcja dopłat do gospodarstw powyżej 300 tys. Euro, czyli dużych przedsiębiorstw rolnych. W tej kwestii nie było jedności, gdyż jedynie tylko Polska delegacja, czyli ja, nie podpisałem tego stanowiska. Nasze stanowisko jako Krajowej Rady Izb Rolniczych uwzględnia interesy polskiej specyfiki rolnej i mówi o redukcji dopłat dla największych gospodarstw. To były główne rzeczy, omawiane przez dwa dni.
Czy rolnictwo Ukrainy nie będzie zagrożeniem dla UE, zwłaszcza w kontekście doskonałych warunków glebowych?
Władysław Piasecki: Rolnictwo ukraińskie nie jest zagrożeniem, żywności w Europie zaczyna brakować, więc jak Ukraina włączy się w normalny system jej dystrybucji i produkcji – to na świecie wyjdzie to na plus dla wszystkich. Współpraca z Urainą zaczyna się rozwijać w branży rolnej.
We Lwowie 19-20 czerwca odbędzie się kolejne spotkanie, będzie to spotkanie dotyczące środków przedakcesyjnych dla Ukrainy.
Dziękuję za rozmowę
Red.