Główna » Aktualności, RP Międzyrzecka

OCH TA ZIMA ZŁA

Autor: Red. dnia 19 lutego 2010

Po kilku latach łagodnych zim, do których, nie ma co ukrywać, przyzwyczailiśmy się, tegoroczna zima zaskoczyła wszystkich, nie tylko drogowców. Tęgie mrozy, sięgające 30 stopni poniżej zera i śnieżyce odcinające całe miejscowości od cywilizacji, stały się nie lada wyzwaniem.

Srogość tegorocznej zimy szczególnie dotkliwie odczuli mieszkańcy miejscowości południowo-wschodniej Polski, którzy przez kilka tygodni pozbawieni byli elektryczności, bieżącej wody, ogrzewania i telefonów, a drogi śnieg zasypał uniemożliwiając dojazd.

Ale nie tylko mieszkańcy województw południowo-wschodnich boleśnie odczuli skutki zimy. Również mieszkańcy naszych rejonów utracili często dorobek życia wskutek zawalenia się dachów i stropów pod naporem dużych ilości śniegu. Rolnicy mają obowiązek ubezpieczać swoje budynki. Osoby nie będące rolnikami takiego obowiązku nie mają i często rezygnują z ubezpieczenia.
Wiele osób ubezpieczających swoje domy celowo zaniża wartość budynków aby zapłacić niższą składkę. Zapominają że odszkodowanie nie może przekroczyć sumy ubezpieczenia i liczone jest proporcjonalnie. Ogromne zdziwienie i oburzenie towarzyszy procesowi likwidacji szkody, kiedy właściciel uszkodzonego budynku dowiaduje się, iż otrzyma odszkodowanie niewspółmiernie niskie do poniesionych strat. Wynika to
z niedoubezpieczenia budynku.

Spadające z dachów zmarznięte płaty śniegu i ciężkie sople lodu uszkodziły wiele samochodów zaparkowanych przed budynkami. Dla każdego posiadacza 4 kółek to nie lada problem i wydatek, zwłaszcza jeśli auto nie było objęte ubezpieczeniem w zakresie autocasco. Wówczas cały koszt naprawy uszkodzonego pojazdu ponosi jego posiadacz.

Także rolnicy martwią się o przyszłość swoich plonów. Zimowe uprawy przykryte są grubą warstwą śniegu i dopóki on nie stopnieje, nie dowiemy się w jakiej kondycji są ukryte po nim rośliny.

Spokojniej mogą spać rolnicy, którzy swoje oziminy jeszcze jesienią ubezpieczyli od ryzyka złego przezimowania. Ci, którzy postanowili poczekać z ubezpieczeniem swoich upraw do wiosny, nie mają żadnej gwarancji uzyskania plonów, a co więcej nie mogą liczyć na wypłatę odszkodowania.

W związku z panującą nam niemiłosiernie zimą, od połowy grudnia, szpitale oraz oddziały Pogotowia Ratunkowego w całej Polsce odnotowały tysiące przypadków złamań, zwichnięć i innych obrażeń ciała u wielu ludzi. Dotyczą one zarówno dzieci i młodzieży doznających uszczerbków na zdrowiu w czasie zimowych zabaw, jak i osób dorosłych, które w różnych okolicznościach przegrały walkę z warunkami atmosferycznymi.

Dzisiaj oferta Towarzystw ubezpieczeniowych w tym Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” daje możliwość zapewnienia pełnej ochrony ubezpieczenia swojego majątku, a także siebie i członków swojej rodziny, o czym od wielu tj. 18lat informujemy mieszkańców województwa Lubuskiego na wszelkiego rodzaju imprezach, spotkaniach i łamach gazet zwłaszcza rolniczych. Z jakim skutkiem ?   Czy musi stać się nieszczęście, abyśmy się przekonali, iż nie warto oszczędzać kilkunastu lub kilkudziesięciu złotych składki ubezpieczeniowej?.

Czy musi sprawdzać się powiedzenie iż Polak mądry po szkodzie?.
Bądźmy mądrzy mądrością innych. Uczmy się na ich biedzie. Nie czekajmy aż wydarzy się tragedia. Lepiej zapłacić kilka złotych więcej składki i spać spokojnie bez troski o siebie, swoich bliskich i całego dobytku, niż być stratnym wiele tysięcy w sytuacji braku prawa do odszkodowania lub jego wysokości, która nie pokrywa kosztów.

Przemyślmy temat i zróbmy rachunek za i przeciw.

                                                               Teresa Grzywaczewska
Biuro Regionalne TUW „TUW”
Gorzów Wlkp.

Digg this!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!
  Copyright ©2024 Lubuska Izba Rolnicza, wszystkie prawa zastrzeżone.