PODATEK CHIPSOWY
Węgry wprowadziły tzw. podatek chipsowy, który obejmuje żywność o charakterze fast-food czy używek, w tym paczkowaną, chipsy, przekąski słone, słodkie ciastka, ciasta oraz napoje energetyzujące i inne, czyli te w których jest duża zawartość soli, cukru, węglowodanów i kofeiny.
Jak obserwujemy wokół nawyki żywieniowe dzieci i młodzieży nie są najzdrowsze, kształtowane przez manipulacyjną reklamę i podatni na sprytny marketing. Nie doceniają smaku tradycji swoich produktów regionalnych.
Podatek ma dać węgierskiemu państwu nawet 74 mln euro w ciągu roku. W ten sposób władze tego kraju chcą zmienić nawyki żywieniowe węgierskich obywateli.
Mogłoby to przynieść dobre rezultaty dla zdrowia obywateli i gospodarki, jeśli przeznaczy się te środki w części na wzrost świadomości prozdrowotnej.
W przypadku jednego litra słodzonego napoju podatek wynosi 5 forintów, takiej samej ilości napoje energetyzujące podlegają opłacie w wysokości 250 forintów (!), a ciasta i herbatniki obłożone są stawką 100-200 forintów za kg.
Red.