STRUŚ – DOBRY TOWAR EKSPORTOWY
Ferma strusi w Stypułowie w gm. Kożuchów jest jedną z największych w Polsce, istnieje i rozwija się od 10 lat. Jej właściciel Henryk Naranowicz jest prezesem Polskiego Związku Hodowców Strusi, który skupia ok. 50 specjalistycznych ferm. Moda na przydomowe hodowle strusi minęła i po zakończeniu medialnego zainteresowania następowała stabilniejsza organizacja hodowli i rynku skupu tych zwierząt. Ponadto instytuty naukowe zainteresowały się walorami czerwonego mięsa strusiego.
Ferma w Stypułowie liczy ok. 600 ptaków. W kraju są 3 ubojnie, największa produkcja istnieje w kilku grupach, m.in. Struś Podlaski czy Kraina Strusia. Obecnie nie ma problemu ze zbytem tego mięsa na rynku europejskim, ze względu na jego zamknięcie z innych kontynentów spowodowane bezpie-czeństwem weterynaryjnym.
Po fermie oprowadziła mnie jej kierowniczka Elżbieta Maliszewska, która zorganizowała przy obiekcie również atrakcyjne miejsce do zwiedzania ze sklepikiem. Pani Elżbieta dogląda hodowli od początku jej założenia, zna każde wyklute tu pisklę. Interesująco opowiada o zwyczajach i życiu strusi, głównie dla zorganizowanych grup dzieci, które odwiedzają fermę w ramach wizyt poznawczych z nauczycielem. Mają tu do dyspozycji plac zabaw, salkę szkoleniowo-warsztatową, miejsce do poczęstunku i świeże powietrze w ładnym plenerze.
Ferma bierze udział w kilkuletnich badaniach Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt w Jastrzębcu związanych z oceną mięsa strusi pod kątem zdrowej ekologicznej żywności. Strusie otrzymują ekologiczną paszę – motylkowe, trawę, ziarno. Pierwsze wyniki są bardzo korzystne, okazuje się, że z 15 gatunków wszystkich hodowanych w Polsce zwierząt objętych badaniami, strusina jest najlepszym mięsem i zawiera optymalne dla diety wartości np. kwasów omega-3, tłuszczu, cholesterolu, in. składników. Jest żywnością bardzo wysokiej jakości, zalecaną w celach profilaktyki i poprawy zdrowia. Nasi zachodni sąsiedzi doceniają te walory, należy ubolewać więc, że większość mięsa sprzedawana za granicę. Koszt kilograma żywej wagi kształtuje się w granicach ok. 14 zł, a należy pamiętać, że ze stukilogramowego strusia pozyskuje się tylko 30 % mięsa, głównie z nóg. Waga strusia wynosi od 100 do 150 kg. Popyt jest spory, nie ma problemu ze zbytem, hodowla jest specyficzna, dlatego wymaga specjalnych wybiegów, struś musi mieć wybieg zewnętrzny, nie może być trzymany w zamknięciu, tak jak indyk czy kurczak. O takie wybiegi trzeba dbać, tym bardziej że ich stan zależny jest od warunków atmosferycznych. Hodowla jest również pod opieką weterynaryjną. „Ta działalność hodowlana to ciężka praca, która daje mi mnóstwo satysfakcji, zadowolenia a nawet zdrowia”- stwierdza pani Elżbieta.
„Strusie pióra –szczęścia fura”
Ponadto ze strusi pozyskuje się skóry, jaja, pióra, z których wytwarza się dodatkowe wyroby, nawet biżuterię. Zapotrzebowanie na produkty ze strusi jest ogromne. Oprócz mięsa bardzo cennym strusim produktem jest skóra, wykorzystywana na różnorodną galanterię. Wartość skóry to połowa wartości całego ptaka. Na zakończenie garść informacji o tym największym ptaku na ziemi: struś jest zwierzęciem długowiecznym – żyje do 60 – 70 lat, dojrzałość płciową samce uzyskują po 3 latach, samice po 2 latach, zdolność rozpłodowa trwa do 40 lat. Samce są bardzo zaborcze i bronią każdego jaja, mogą być wtedy niebezpieczne.
Ciekawostką tej hodowli jest fakt, iż stół wielkanocny królowej angielskiej Elżbiety II corocznie zdobi strusia pisanka ze Stypułowa.
Małgorzata Pałys
GALERIA: