SZALEŃSTWO W ZIMOWEJ STOLICY POLSKI – ZAKOPANYM
Podczas ferii zimowych dzieci z woj. lubuskiego wyjechały na zimowisko do Zakopanego. Głównym organizatorem było Centrum Narodowe Młodych Rolników przy współudziale Lubuskiej Izby Rolniczej. Dzieci były zachwycone warunkami panującymi w ośrodku oraz widokiem Tatr.
„Ośrodek „Helena” w którym się zatrzymaliśmy to nowy budynek położony na obrzeżach miasta. Warunki były naprawdę bardzo dobre, pokoje 4, 5 osobowe każdy z telewizorem, a część z łazienkami, ale wszystkie miały przepiękne widoki na ośnieżone szczyty. Posiłki bardzo dobre i sycące oraz miła obsługa sprawiała, że czuliśmy się jak w domu.
Nad naszą opieką czuwała sześcioosobowa kadra opiekunów.
Podczas pobytu zwiedziliśmy dwie doliny. Pierwsza to Dolina Kościeliska długa na 8 km trasa z przepięknymi widokami, druga to Dolina Strążyska trochę krótsza- 3 km, ale równie męcząca, prowadząca pod północną ścianę Giewontu.
Na Krupówkach jednej z najstarszych i najbardziej obleganych ulic Zakopanego mogliśmy kupić pamiątki dla najbliższych.
Trzeciego dnia po kolacji zorganizowano dla nas kulig przy świetle pochodni. A potem ognisko, podczas którego rozgrzewaliśmy się śpiewem piosenek.
Ale góry to nie tylko zwiedzanie to też zabawa na śniegu czemu służyło wzgórze Harenda tuż za ośrodkiem, najmłodsi zjeżdżali na nim na jabłuszkach, a starsi o parę metrów dalej na stoku zmagali się z nartami a niektórzy próbowali swoich sił na snowboardzie oczywiście pod czujnym okiem instruktora. Mile spędzone dni pozwoliły mi zawrzeć nowe przyjaźnie i zdobyć wiele nowych doświadczeń” – tak wspomina swój pobyt Magdalena Sygutowska.
Zadowolenia z pobytu nie kryją również inne dzieci: „Zimowisko było bardzo udane. Wielu z nas po licznych upadkach nauczyło się jeździć na nartach, a wycieczki i niezapomniany kulig spowodowały, że było naprawdę super!” – opowiada Renata Małowska. Niektórzy byli w Zakopanym pierwszy raz w życiu. Paulina Stępa po powrocie z wypiekami opowiadała jakie piękne jest Zakopane, co zwiedziła podczas pobytu, jak uczyła się jeździć na nartach oraz wspomina dyskoteki.
„Moim zdaniem to zimowisko było najlepsze ze wszystkich wyjazdów, panie były miłe i miały poczucie humoru. A najfajniejsza była zielona noc, która po raz pierwszy mogła odbyć się legalnie i jazda na nartach!” – wspomina Paula Majchrzak. Karolina Gajewska najlepiej wspomina dyskoteki i narty, a we wspomnieniach Pauliny Podołowskiej najbardziej zapadła opowieść o Janosiku, skocznia narciarska, na której akurat odbywał się turniej skoczków oraz zwiedzanie cmentarza, na którym są pochowane sławne osoby m.in. Kornel Makuszyński autor książek „Awantura o Basie”, „Panna z mokrą głową”, czy „Koziołek Matołek”. Katarzyna Lechocka oraz Klaudia Osińska zapamiętają Krupówki, gdzie kupowały pamiątki oraz wycieczki „po których zawsze bolały nas nogi”. Magdalena Motyka rozmarzona wspomina wspaniały widok ze swojego pokoju na wyciąg narciarski i piękne rzeźby w „góralskim góralu, w którym byliśmy na mszy”.
Dzieci były tak zachwycone, że już po powrocie deklarowały się, że za rok napewno pojadą!
Widoki z pokoi dzieci były zachwycające
Górka, na której dzieci jeździły na jabłuszkach również zachwycała swym krajobrazem
(po lewej stronie ośrodek, w którym mieszkały dzieci).
Anna Słowik